WITAM
Od 1,5 roku jestem(właściwie żona) posiadaczem Starletki 1,3 z 1991 r.
świadomy skąd jest dobra cena (trochę poobcierana, drobne wgniecenia)
pognałem ze Śląska pod Poznań i wróciliśmy razem.
Od chwili zakupu kilka niedyspozycji - poprawiony tłumik, nowa miska olejowa, nowy(używany) zbiornik paliwa(nowy 800,- PLN) nowe amory z przodu i wszystko z pakietu eksploatacji. Jedna rzecz jedynie mnie martwi zbyt wysokie wolne obroty, z tego co wyczytałem powinny oscylować w granicy 800-850 u mnie "stoją na 1100. Biorąc pod uwagę sprzęgło i zużycie paliwa warto to wyleczyć. Byłem z problemem u "konowałów" i "pod ladą" w dobrym serwisie Toyoty. W warsztatach sugerują lewe powietrze w kolektorze ssącym natomiast mistrz z Toyoty przepustnicę za 2500.-(za autko dałem 3800 tyś). Może ktoś miał taką przypadłość i problem tkwi gdzieś płytko (przekaźnik, albo coś tam) a ja kombinuję.
Proszę o jakąś radę lub sugestię, wielkie dzięki.
P.S. Przewody zapłonowe i świece też są nowe.
KLECHA