Autor |
Wiadomość |
tomdef
luzak
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 25
Skąd: Piotrków T.
|
Auto nie zapala lub gaśnie
Witam.
Mój problem wygląda następująco ( z góry przepraszam za mało techniczny język) :
początkowo sporadycznie zdarzało się że samochód nie zapalał za "pierwszym" razem mimo że rozrusznik kręcił, również sporadycznie (2,3 razy w ciągu 2 miesięcy) samochód zgasł podczas jazdy. Po jakimś czasie można powiedzieć że przestał zapalać wogóle (powiedzmy 1 raz na 50 prób, albo wcale). Mechanik stwierdził że to immobilizer który odcinał zapłon i rozrusznik, więc zostawił tylko odcięcie rozrusznika.
Niestety po niecałych 2 tygodniach bezproblemowej jazdy sytuacja znów się powtórzyła, raz nie zapalił od razy i raz zgasł podczas jazdy (ale tylko na sekundę - sam "odpalił" podczas jazdy).
Dodam że w gaśnięcie samochodu zdarzało się zarówno na benzynie jak i na gazie.
samochód : Toyota Starlet 1.3, rocznik 1996 (nadwozie EP91), gaz
|
Pon Mar 10, 2008 08:29 |
|
|
Reklama
|
|
Pon Mar 10, 2008 08:29 |
|
|
polakus
Starszy Gwiazdek
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 720
Skąd: Lublin
|
ja bym na poczatek posprawdzal antykradziezowe
systemy skoro na poczatku pomoglo. moze cos gdzies sie zwiera
_________________ e21 hybrid/w30 2zz
power is nothing without controll
|
Pon Mar 10, 2008 17:26 |
|
|
tomdef
luzak
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 25
Skąd: Piotrków T.
|
polakus napisał:ja bym na poczatek posprawdzal antykradziezowe
systemy skoro na poczatku pomoglo. moze cos gdzies sie zwiera
Tylko jak sprawdzić skoro "zazwyczaj" działa
|
Pon Mar 10, 2008 18:30 |
|
|
Pablo
Starszy Gwiazdek
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 370
Skąd: W-wa<-->Pruszków
|
polakus napisał:ja bym na poczatek posprawdzal antykradziezowe
systemy skoro na poczatku pomoglo. moze cos gdzies sie zwiera
Miałem podobny problem kiedyś w Nissanie. Chyba schrzaniony był system antykradzeniowy, gdy przekręciłem kluczyk przy syrence na off, samochód gasł nagle podczas jazdy, po około 100 km jazdy i nie chciał zapalić, tak więc coś może być na rzeczy.
_________________ .::009::Toyota Starlet j (EP91)::.
|
Pon Mar 10, 2008 22:20 |
|
|
mechu
samozwańczy prezes
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 4280
Skąd: Katowice
|
Podepnij sobie zarowke pod bezpiecznik EFI - zobaczysz czy rownoczesine z gasnieciem silnika gasnie lampka.
Moze to byc tez uszkodzona stacyjka.
ps. z kad jestes.
|
Wto Mar 11, 2008 14:56 |
|
|
tomdef
luzak
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 25
Skąd: Piotrków T.
|
mechu napisał:zobaczysz czy rownoczesine z gasnieciem silnika gasnie lampka.
Czytałem o uszkodzonych stacyjkach, ale myślałem że problem jest z odpalaniem, a nie gaśnięciem w trakcie jazdy...
W czasie gdy samochód wogóle nie zapalał lub gasł co chwila, rozrusznik kręcił - czy takie obiawy moga być w przypadku stacyjki ?
"Smaczku" sprawie dodaje fakt że po pierwszej naprawie (immobilizer) nie mogę uzyskać powtarzalności, w trakcie jazdy silnik zgasł raz w ciągu 10 dni od naprawy.
Co do tego skąd jestem - uzupełniłem profil.
|
Wto Mar 11, 2008 19:21 |
|
|
tomdef
luzak
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 25
Skąd: Piotrków T.
|
Doszedł jeszcze jeden efekt - samochód nie ma "ciągu", jakby się minimalnie dusił
|
Pią Mar 14, 2008 09:58 |
|
|
mechu
samozwańczy prezes
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 4280
Skąd: Katowice
|
pompa lub filtr paliwa - to mi przychodzi do glowy
|
Pią Mar 14, 2008 12:06 |
|
|
tomdef
luzak
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 25
Skąd: Piotrków T.
|
mechu napisał:pompa lub filtr paliwa - to mi przychodzi do glowy
Filtr odpada - nie jest nówka, ale czysty.
Co do tego "duszenia" to najprawdopodobniej chwilowo zanika iskra. Jak samochód całkiem nie odpalał nie było napięcia na świecach (na cewce też)
|
Pią Mar 14, 2008 14:44 |
|
|
yachu.com
nowy
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5
Skąd: Łódź
|
Auto nie zapala lub gaśnie
Nie jestem pewien czy to coś pomoże ale opisze co u mnie było przyczyną podobnych objawów. Mam P9 z 1998r.
Pewnego dnia po tym jak zaparkowałem auto pod blokiem i normalnie zgasiłem to nagle nie mogłem nawet centralnego otwożyć. Auto juz nie chciało odpalić. Zero kontrolek świateł - wniosek akumulator. Podładowałem go na prostowniku przez noc i autko odpaliło.. ale tylko raz przy kolejnej próbie juz nie chciał... co ciekawe. Zostawiłem ją na dwa dni i po tem auto odpalało... a następnego dnia juz nie. Przy odpalaniu tylko kręcił się rozrusznik... ale jakby automat nie chciał wrzucić. Pojechałem do stacji diagnostycznej przekonany i nastawiony na kupno akumulatora. Pan podłączył (na zgaszonym silniku) jakis tester i akumulator wyszedł mu sprawny w 99%!!!! Z odgłosów jakie wydawał przy odpalaniu wyszło im tam że to musi być wina rozrusznika, mimo że wcześniej mówiłem o gaśnięciu itd. Na szczęscie nie zostawiłem tam toyki. Auto obejżał jeszcze jeden zaprzyjaźniony mechanik i stwierdził że z rozrusznikiem jest OK. Wymieniłem akumulator i wsystko CACY!!! Elektrycznie i mechanicznie autko jest teraz bez zarzutu. Okazało się ze stary akumulator miał de facto 30% sprawności i prąd rozruchowy rzędu 30A stąd rozrusznik nie mógł wskoczyć.
Podobny temat jeszcze kiedyś znalazłem na innym forum... tam wskazywali że to może byc alternator lub zużyte szczotki... teraz nie wiem czy czegoś nie przekręce ale mówili coś że jak alternator się zblokuje to może bardzo szybko rozładować akumulator stąd kłopoty z odpalaniem.
Powodzenia
|
Sro Cze 18, 2008 14:39 |
|
|
lukaszy
Gwiazdek
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 269
Skąd: Konstancin-Jeziorna
|
Auto nie zapala.
Mrozy sa wiadomo wysokie. Samochód przez dwa dni był odpalony raz zeby się zagrzał. Dziś próbuje odpalić i... zakrecił pare razy po czym przestał wydawac jakiekolwiek dzwieki. Rozrusznik przestał się krecić. Podłaczam pod kable (prąd z diesla więc wystarczajacy) i niestety dalej to samo. Wyglada to tak jakby immobilaizer się zacioł bo objawy sa takie jakbym go nie pstryknoł. Bezpieczniki wygladają na dobre. Prąd jest bo swiatła dobrze swiecą. Ale jakiś problem z długimi wystąpił, do siebie działają a jak chce właczyc na stałe od siebie to wogóle gasą.
_________________ #018 - EP91
|
Wto Sty 26, 2010 19:57 |
|
|
ilb
Gwiazdek
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 162
Skąd: Warszawa
|
Pierwsze co, to akumulator na podmiankę.
Miałem tak samo, przy czym nie próbowałem odpalać na kable. Zmieniłem akumulator i było ok. Kontrolki żadne nie świeciły, w ogóle nie kręcił.
Można zobaczyć napięcie na akumulatorze. U mnie przy dość starym było 12,17 V.
Potrzebujesz aku, to za 170 zł centrę standard 44/360 mam w sklepie.
|
Wto Sty 26, 2010 20:11 |
|
|
lukaszy
Gwiazdek
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 269
Skąd: Konstancin-Jeziorna
|
Prąd jest, kontrol się swiecą. Nawet jak by był padniety to prad z kabli z drugiego aku powinien pomóc tak mi się wydaje. Przez 10min był podpiety. A model to EP91 z 96r.
_________________ #018 - EP91
|
Wto Sty 26, 2010 20:23 |
|
|
ilb
Gwiazdek
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 162
Skąd: Warszawa
|
Zwykle pomaga, ale bywa, że dzieje się inaczej. Miałem jakiś czas temu taką sytuację, że diesel nie odpalił małej benzyny, akumulator był doebany na maksa.
Tak czy inaczej, ja bym spróbował podmienić aku i zobaczyć, co się stanie.
|
Wto Sty 26, 2010 20:36 |
|
|
szmergiel
Starszy Gwiazdek
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 1398
Skąd: Piotrków Tryb./Warszawa
|
Kolega dobrze prawi. Wsadź bezpośrednio aku, bo kable jeśli ze sklepu to zapewne mają mało miedzi i generują mega spadki napięcia. Chyba ze jesteś pewien ich przekrojów. Ja kiedyś tico odpalić nie mogłem dzięki kabelkom z hipermarketu
BTW imo odcina i wache i zapłon, bo jeśli tylko to pierwsze to nie powinien na gazie paść. Pytam bo nie wiem
_________________
|
Wto Sty 26, 2010 22:24 |
|
|
Reklama
|
|
Wto Sty 26, 2010 22:24 |
|
|
|