Forum starlet club pl Strona Główna
POMOC RejestracjaSzukajFAQ Rejestracja Zaloguj
Odpowiedz do tematu Strona 1 z 11
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Auto nie zapala lub gaśnie
Autor Wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post Auto nie zapala lub gaśnie 
Witam.
Mój problem wygląda następująco ( z góry przepraszam za mało techniczny język) :
początkowo sporadycznie zdarzało się że samochód nie zapalał za "pierwszym" razem mimo że rozrusznik kręcił, również sporadycznie (2,3 razy w ciągu 2 miesięcy) samochód zgasł podczas jazdy. Po jakimś czasie można powiedzieć że przestał zapalać wogóle (powiedzmy 1 raz na 50 prób, albo wcale). Mechanik stwierdził że to immobilizer który odcinał zapłon i rozrusznik, więc zostawił tylko odcięcie rozrusznika.
Niestety po niecałych 2 tygodniach bezproblemowej jazdy sytuacja znów się powtórzyła, raz nie zapalił od razy i raz zgasł podczas jazdy (ale tylko na sekundę - sam "odpalił" podczas jazdy).
Dodam że w gaśnięcie samochodu zdarzało się zarówno na benzynie jak i na gazie.
samochód : Toyota Starlet 1.3, rocznik 1996 (nadwozie EP91), gaz

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
 


Odpowiedz z cytatem
Post  
ja bym na poczatek posprawdzal antykradziezowe
systemy skoro na poczatku pomoglo. moze cos gdzies sie zwiera


_________________
e21 hybrid/w30 2zz
power is nothing without controll
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Odpowiedz z cytatem
Post  
polakus napisał:
ja bym na poczatek posprawdzal antykradziezowe
systemy skoro na poczatku pomoglo. moze cos gdzies sie zwiera

Tylko jak sprawdzić skoro "zazwyczaj" działa Sad

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
polakus napisał:
ja bym na poczatek posprawdzal antykradziezowe
systemy skoro na poczatku pomoglo. moze cos gdzies sie zwiera


Miałem podobny problem kiedyś w Nissanie. Chyba schrzaniony był system antykradzeniowy, gdy przekręciłem kluczyk przy syrence na off, samochód gasł nagle podczas jazdy, po około 100 km jazdy i nie chciał zapalić, tak więc coś może być na rzeczy.


_________________
.::009::Toyota Starlet j (EP91)::.

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Odpowiedz z cytatem
Post  
Podepnij sobie zarowke pod bezpiecznik EFI - zobaczysz czy rownoczesine z gasnieciem silnika gasnie lampka.

Moze to byc tez uszkodzona stacyjka.

ps. z kad jestes.

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Odpowiedz z cytatem
Post  
mechu napisał:
zobaczysz czy rownoczesine z gasnieciem silnika gasnie lampka.

Czytałem o uszkodzonych stacyjkach, ale myślałem że problem jest z odpalaniem, a nie gaśnięciem w trakcie jazdy...
W czasie gdy samochód wogóle nie zapalał lub gasł co chwila, rozrusznik kręcił - czy takie obiawy moga być w przypadku stacyjki ?

"Smaczku" sprawie dodaje fakt że po pierwszej naprawie (immobilizer) nie mogę uzyskać powtarzalności, w trakcie jazdy silnik zgasł raz w ciągu 10 dni od naprawy.

Co do tego skąd jestem - uzupełniłem profil.

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
Doszedł jeszcze jeden efekt - samochód nie ma "ciągu", jakby się minimalnie dusił

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
pompa lub filtr paliwa - to mi przychodzi do glowy

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Odpowiedz z cytatem
Post  
mechu napisał:
pompa lub filtr paliwa - to mi przychodzi do glowy

Filtr odpada - nie jest nówka, ale czysty.
Co do tego "duszenia" to najprawdopodobniej chwilowo zanika iskra. Jak samochód całkiem nie odpalał nie było napięcia na świecach (na cewce też)

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post Auto nie zapala lub gaśnie 
Nie jestem pewien czy to coś pomoże ale opisze co u mnie było przyczyną podobnych objawów. Mam P9 z 1998r.
Pewnego dnia po tym jak zaparkowałem auto pod blokiem i normalnie zgasiłem to nagle nie mogłem nawet centralnego otwożyć. Auto juz nie chciało odpalić. Zero kontrolek świateł - wniosek akumulator. Podładowałem go na prostowniku przez noc i autko odpaliło.. ale tylko raz przy kolejnej próbie juz nie chciał... co ciekawe. Zostawiłem ją na dwa dni i po tem auto odpalało... a następnego dnia juz nie. Przy odpalaniu tylko kręcił się rozrusznik... ale jakby automat nie chciał wrzucić. Pojechałem do stacji diagnostycznej przekonany i nastawiony na kupno akumulatora. Pan podłączył (na zgaszonym silniku) jakis tester i akumulator wyszedł mu sprawny w 99%!!!! Z odgłosów jakie wydawał przy odpalaniu wyszło im tam że to musi być wina rozrusznika, mimo że wcześniej mówiłem o gaśnięciu itd. Na szczęscie nie zostawiłem tam toyki. Auto obejżał jeszcze jeden zaprzyjaźniony mechanik i stwierdził że z rozrusznikiem jest OK. Wymieniłem akumulator i wsystko CACY!!! Elektrycznie i mechanicznie autko jest teraz bez zarzutu. Okazało się ze stary akumulator miał de facto 30% sprawności i prąd rozruchowy rzędu 30A stąd rozrusznik nie mógł wskoczyć.
Podobny temat jeszcze kiedyś znalazłem na innym forum... tam wskazywali że to może byc alternator lub zużyte szczotki... teraz nie wiem czy czegoś nie przekręce ale mówili coś że jak alternator się zblokuje to może bardzo szybko rozładować akumulator stąd kłopoty z odpalaniem.
Powodzenia

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
Auto nie zapala.

Mrozy sa wiadomo wysokie. Samochód przez dwa dni był odpalony raz zeby się zagrzał. Dziś próbuje odpalić i... zakrecił pare razy po czym przestał wydawac jakiekolwiek dzwieki. Rozrusznik przestał się krecić. Podłaczam pod kable (prąd z diesla więc wystarczajacy) i niestety dalej to samo. Wyglada to tak jakby immobilaizer się zacioł bo objawy sa takie jakbym go nie pstryknoł. Bezpieczniki wygladają na dobre. Prąd jest bo swiatła dobrze swiecą. Ale jakiś problem z długimi wystąpił, do siebie działają a jak chce właczyc na stałe od siebie to wogóle gasą.


_________________
#018 - EP91
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
Pierwsze co, to akumulator na podmiankę.

Miałem tak samo, przy czym nie próbowałem odpalać na kable. Zmieniłem akumulator i było ok. Kontrolki żadne nie świeciły, w ogóle nie kręcił.
Można zobaczyć napięcie na akumulatorze. U mnie przy dość starym było 12,17 V.
Potrzebujesz aku, to za 170 zł centrę standard 44/360 mam w sklepie.

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
Prąd jest, kontrol się swiecą. Nawet jak by był padniety to prad z kabli z drugiego aku powinien pomóc tak mi się wydaje. Przez 10min był podpiety. A model to EP91 z 96r.


_________________
#018 - EP91
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
Zwykle pomaga, ale bywa, że dzieje się inaczej. Miałem jakiś czas temu taką sytuację, że diesel nie odpalił małej benzyny, akumulator był doebany na maksa.

Tak czy inaczej, ja bym spróbował podmienić aku i zobaczyć, co się stanie.

Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post  
Kolega dobrze prawi. Wsadź bezpośrednio aku, bo kable jeśli ze sklepu to zapewne mają mało miedzi i generują mega spadki napięcia. Chyba ze jesteś pewien ich przekrojów. Ja kiedyś tico odpalić nie mogłem dzięki kabelkom z hipermarketu Smile

BTW imo odcina i wache i zapłon, bo jeśli tylko to pierwsze to nie powinien na gazie paść. Pytam bo nie wiem Smile


_________________
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
 


Wyświetl posty z ostatnich:
Odpowiedz do tematu Strona 1 z 11
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach