Pierwsza czynność jaką należy zrobić to odkręcenie śruby centralnej trzymającej przegub:
Śruba będzie mocno dokręcona dlatego należy przygotować sobie długą rurę na klucz. Najlepiej jakby ktoś wcisnął hamulec na czas odkręcania.
Następnie zdejmujemy koło.
kolejny krok to:
-jeżeli wymieniamy tylko osłony
odkręcamy dwie śruby trzymające kolumnę
(pierwsze dwie strzałki od gory)
lub sworzeń wachacza (nakrętka pod przegubem z zawleczką), a następnie wybijamy go (trochę młota potrzeba do tego)
Po wykonaniu jednej z tych czynności możemy odchylić zwrotnicę i przez twardy, drewniany klocek wybijamy przegub z piasty ( tam gdzie była nakrętka centralna).
Przed całkowitym wyjęciem przegubu z piasty zdejmujemy opaski na osłonie przegubu przy skrzyni i zsuwamy ją z przegubu. Wypłynie smar z przegubu który później trzeba będzie uzupełnić. Przy wymianie z prawej strony dobrze jest ten smar złapać zanim spadnie na wydech bo później ciężko będzie go wymyć z osłony i będziemy mieli niemiły zapach palonego smaru
Wypychamy przegub z piasty, następnie wyciągamy wewnętrzną część przegubu przy skrzyni z obsady, która po operacji wygląda tak:
Toyota zaleca przed rozłączeniem przegubu zaznaczyć wzajemne położenie półosi i obsady.
Część którą wyjmujemy z obsady wygląda tak:
W miejscu zaznaczonym strzałką znajduje się pierścień zabezpieczający który należy zdjąć np śrubokrętem lub szczypcami.
Kolejnym krokiem jest zbicie tego zestawu łożysk (trójcoś na zdjęciu dalej nazywane przegubem).
Najpierw punktakiem zaznaczamy na powierzchni czołowej półosi oraz wózka przegubu wzajemne położenie elementów.
Następnie przez twardy kawałek drewna lub coś podobnego (nic metalowego aby nie zniszczyć wielowypustu lub łożysk) uderzamy w wózek przegubu. Nie wolno uderzać w same łożyska lub rolki. Najłatwiej robić to we dwójkę, chociaż można też z pomocą imadła ale należy uważać aby nie uszkodzić samej półosi.
Gdy przegub zejdzie zdejmujemy osłony, zakładamy nowe, aplikujemy smar. Jeżeli osłona nie była całkowicie pęknięta i smar przegubu zewnętrznego nie został zanieczyszczony, nie jest konieczne czyszczenie ze starego smaru, natomiast jeżeli dostał się brud lub piasek, trzeba wyczyścić benzyną cały przegub dokładnie, a potem nałożyć świeży smar. Smaru nie żałujemy Powinien być w komplecie z osłoną, ale niestety niektórzy producenci części zamiennych nie zdają sobie sprawy z tego że zdjąć należy dwie osłony i smaru może nie starczyć. Dlatego dobrze jest mieć zapas smaru grafitowego lub z MoS.
Ja z osłonami dostałem pierścienie zabezpieczające do przegubu zewnętrznego, co sugerowało wybijanie go ale wybrałem, moim zdaniem, prostszą i mniej inwazyjną metodę.
Półoś składamy w odwrotnej kolejności pamiętając o zaznaczonych położeniach.
Jeżeli nie wymieniamy łożyska tj nie wyjmujemy zwrotnicy, można już założyć półoś i złożyć wszystko.
Jeżeli wyjmujemy zwrotnicę, założona półoś będzie nam tylko przeszkadzać.
- wymiana łożyska:
Ze zwrotnicy odkręcamy zacisk hamulca trzymany od tyłu przez dwie śruby. Odkręcamy też uchwyt przewodu hamulcowego z kolumny. Zacisk zawieszamy na drucie zahaczonym np na sprężynie, aby nie uszkodzić przewodu hamulcowego.
Jest to dobry moment aby ocenić stan uszczelnień tłoczka oraz prowadnic zacisku.
Zdejmujemy tarcz hamulcową i mamy taki widok:
Zdejmujemy wszystkie blaszki osadzeń klocków hamulcowych aby ich później nie pogubić. Należy zapamiętać jak były włożone.
Oprócz śrub kolumny odkręcamy też śrubę sworznia drążka kierowniczego po wcześniejszym wyjęciu zawleczki. Przyda się duża dawka WD40 itp żeby nic nie uszkodzić i by było łatwiej.
Po odkręceniu trzeba wybić sworzeń drążka. Przyda się duży młotek, kawałek drewna i osoba do pomocy.
Kolejny krok to wyjęcie zawleczki ze sworznia wahacza i odkręcenie nakrętki. Tutaj też należy oczyścić gwint i użyć czegoś do luzowania połączeń.
Ten sworzeń również należy wybić, najłatwiej podpierając na czymś zwrotnicę i uderzając przez np drewniany klocek (musi być twarde drewno) w sworzeń od góry. Można też na czas tej operacji skręcić śruby kolumny ale może to ograniczyć zakres pracy młota Można też uderzać przez nakręconą na początek gwintu nakrętkę. Nie polecam samemu bo można się tylko zdenerwować, najlepiej we dwójkę
Gdy uda się wybić sworzeń wahacza mamy wyjętą zwrotnicę
Teraz kwestia czy sami będziemy wybijać łożysko a potem wbijać nowe, czy też udamy się do warsztatu gdzie zrobią to za maks 30zł. Tutaj jest dowolność.
Jeżeli sami chcemy to wykonać, dla oszczędności lub 'bo lubimy' zacząć należy od wybicia piasty.
Podpieramy zwrotnicę np na imadle aby piasta nie była podparta nigdzie i uderzamy młotkiem przez jakąś tuleję lub dużą nasadkę klucza w okrąg zaznaczony strzałką.
Piasta prawdopodobnie wyjdzie razem z połową wewnętrznej bieżni łożyska więc potem należy użyć ściągacza aby ją usunąć. Nie należy tego wykonywać przy pomocy młotka i np przecinaka bo uszkodzenie czołowej powierzchni osadzenia łożyska na piaście może skutkować złym ułożeniem nowego łożyska i szybkim zużyciem go.
Następnie wyjmujemy pierścienie uszczelniające które prawie nie istnieją , zdejmujemy pierścień zabezpieczający po wewnętrznej stronie zwrotnicy, czyścimy gładź po stronie pierścienia aby umożliwić wyjście łożyska, i wkładając wewnętrzną bieżnię w łożysko od strony piasty (od strony koła), przystępujemy do wybijania bieżni zewnętrznej łożyska uderzając przez tuleję itp w wewnętrzną bieżnię łożyska, pamiętając aby uderzać równomiernie dookoła okręgu, aby łożysko się nie sklinowało. I tak aż do wydostania łożyska.
Wbicie łożyska przebiega w odwrotnym kierunku, natomiast nie należy uderzać w bieżnię wewnętrzną aby nie uszkodzić wózka łożyska, dlatego tutaj przydaje się prasa. Do wbijania musimy mieć tuleję o średnicy zewn mniejszej niż średnica osadcza łożyska a wewn mniejszej lub równej jak bieżnia zewnętrzna łożyska.
Po umieszczeniu łożyska w zwrotnicy, zakładamy pierścień zabezpieczający oraz uszczelnienie po stronie piasty i podpieramy bieżnię wewn łożyska od strony gdzie wchodziła półoś (wewn zwrotnicy) i z góry wprowadzamy piastę uderzając młotkiem przez jakąś tuleję.
Dla ułatwienia, strona wewnętrzna zwrotnicy to ta na poprzednim zdjęciu, a zewnętrzna ta gdzie są szpilki koła.
Nie mam niestety zdjęć z wydobywania łożyska, a wprasowywane było w warsztacie, bo nie miałem odpowiednich tulei.
Mam nadzieję że się przyda